Przejście Karkonoszy, niedziela 17 maj

SpiritWolf

Jak CinnaMoon mówi, przygotujemy się na deszcz i niskie temperatury na Śnieżce

Datiro15 to przyniesiesz później te 10zł i dobrze byłoby jakbyś miał na jutro pozwolenie.

Fennec

słuchajcie ze względów osobistych muszę zostać w domu Confused

oczywiście słowa dotrzymuję i zabiorę Was do domu z Kowar. Cały czas będę pod telefonem, dacie mi tylko znać skąd i kiedy mam Was zgarnąć.

Jest mi przykro, ale życie...

PS. przygotujcie się jutro solidnie na wyprawę - pogoda w górach będzie dość nieprzyjazna.

Życzę udanej wyprawy - Fennec.

CinnaMoon

Hmm... dzięki za info Fennec. Ale wątpię, żeby ktoś poza mną wpadł jeszcze na genialny pomysł odwiedzania forum o tej porze. Wink

Zwłaszcza jeśli trzeba wstać o 5 rano. Smile

Nie wiem tylko czy skorzystamy, ze Śnieżki do Karpacza mamy bliżej. A ostatni PKS odjeżdża po 21. Smile

Nie zginiemy. Laughing

Damy Ci znać jeszcze.

Gdyby jednak znalazła się jeszcze jakaś zabłąkana duszyczka na forum, która nie może spać to wklejam link do bardzo fajnej stronki z pogodą na Śnieżce... bo jakby nie patrzeć właśnie tam są najbardziej surowe i nieprzyjazne warunki w Karkonoszach. Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

SpiritWolf

Jednak coś jest z tym fatum, że nie może przyjść więcej niż cztery osoby z ekipy. Wink

Zobaczymy na Śnieżce gdzie pójdziemy, czy będzie się nam chciało lecieć do Kowar, jakby co to zadzwonimy do Ciebie. Smile

To pogoda się nam ładnie zapowiada. Smile

Nawet warunki drogowe są dobre na Śnieżce. Laughing

Colek

Na następne spotkanie przychodze bez twarzy Very Happy

sorki ale spaliła mi się obecna Razz

CinnaMoon

To ja przyjdę bez stawu skokowego. Laughing

No ale chyba wyprawa nam się udała Question

datiro15

było fajnie, to trzeba przyznać Very Happy

CinnaMoon

Ktoś pytał o legendy o Słoneczniku...

Wiele jest opowieści wiążących się ze skałą. Według jednej, diabeł postanowił zasypać Wielki Staw, a wodą zalać całą Kotlinę Jeleniogórską. Prawie by mu się udało, ale kiedy niósł ostatni blok skalny, żeby wrzucić go do stawu, w podgórskich kościołach zaczęły bić dzwony na południowy Anioł Pański. Dla diabła oznaczało to wyrok - po chwili zamienił się w Diabelską Skałę.

Inne podanie dotyczy samego Ducha Gór. Otóż postanowił on zbudować sobie skalny zamek nad Wielkim Stawem. Wiedział przy tym, że musi skończyć, zanim w kotlinie zadźwięczą dzwony na południowy Anioł Pański, bo inaczej zginie. Zaczął więc pracować wcześnie rano i bardzo się spieszył. Kiedy, mocno już zmęczony, szedł z ostatnim blokiem skalnym, zobaczył staruszkę zbierającą przy drodze zioła. Staruszka podeszła bliżej i zaproponowała wspólny odpoczynek. Duch Gór z ulgą usiadł, ale kiedy po jakimś czasie wstał i zarzucił sobie głaz na plecy, kościoły w kotlinie rozdzwoniły się na Anioł Pański. Duch Gór zrozumiał, że jest stracony. Poczuł, jak opuszczają go wszystkie siły, a po chwili zamienił się w Południowy Kamień. Morał z tego taki, że lepiej uważać na staruszki. Laughing

SpiritWolf

Colek to zamówmy razem twarz na allegro, zapłacimy raz za przesyłkę. Na razie weź kominiarkę. Smile

Przyda się do zdjęć.

Następnym razem trzeba lepiej się przed słońcem zabezpieczyć. Smile

i skompletować jakąś porządną apteczkę.